Zapomniał wół…

Rozmawiałam dzisiaj z babcią

O tym, jak to było wtedy,

Gdy młodymi jeszcze były

Dzisiejsze rodzinne zgredy.

 

Tak jakoś zeszło na temat

Seksu wieku młodzieńczego,

Że obecnie strata cnoty

To jest nic nadzwyczajnego.

 

Babcia temat załapała

I chwytając się za głowę

Psioczyła na czym świat stoi

Wymyślając wszem i wobec.

 

Za jej czasów niepodobna,

By panienka nie czekała

Z tym, by dopiero po ślubie

„Wianek mężowi oddała”.

 

Zapytałam wówczas mamę,

Ile babcia miała latek

Wtedy, gdy Ją urodziła,

A jaki „stary” był dziadek?

 

Mama zaczęła chichotać.

Babcia spurpurowiała.

Dziadek był dorosły, Ona

Siedemnaście lat już miała!

16 Replies to “Zapomniał wół…”

  1. Wierszyk dotyczy postępowań ludzkich. W języku polskim “wół” oznacza dorosłego samca krowy domowej, a więc był taki czas w jego życiu, kiedy był cielęciem. Personifikując – wół to dorosły mężczyzna. Cielę to młodzieniec. Bardzo często się zdarza, że np. ojciec strofuje prawie dorosłego syna za dość wątpliwe czyny, a on sam, gdy był jeszcze w jego wieku, postępował tak samo. Ale teraz nie przyznaje się do tego. Alegorycznym “wołem” może być każdy dorosły negatywnie oceniający młodzieńców za coś, czego sam kiedyś “dokonał’. Oczywiście dotyczy to także płci pięknej. Dziękuję za komentarz i zainteresowanie się moim blogiem. Pozdrawiam… JP.

  2. Dziękuję za miłe słowa. Stronkę redagowała dla mnie Wnuczka Katarzyna.

Dodaj komentarz