Wędrująca „narzeczona”

Na tydzień przed moim ślubem

Przypadkowo przyłapałem

Swą narzeczoną na zdradzie.

Ślub natychmiast odwołałem.

 

Wkrótce się jeszcze wydało,

Że to był obcokrajowiec,

Zrozumiałem, że oboje

Są w niejasnej, śliskiej zmowie.

 

Rzecz jasna, ślub się nie odbył.

Ona razem z przydupasem

Wyjechali za granicę.

Zapomniałem o niej z czasem.

 

Po pięciu latach z okładem

Ułożyłem sobie życie.

Inną kobietę już kocham

I żyję z Nią w dobrobycie.

 

Latem pojechaliśmy na wczasy

Do Tajlandii „za słoneczkiem”.

Nie mogłem przypuszczać, że tam

Spotkam niedoszłą żoneczkę.

 

Była w towarzystwie drugiej,

Tylko tamta była tęższa.

Zauważyłem, że obie

Wyraźnie… „szukały męża”!

Dodaj komentarz