Kakofonia

W mieszkaniu piętro pod nami

Mieszka mama i bliźniaki.

Nie wiem czemu, lecz bez ojca

Wychowują się chłopaki.

 

Tupią, wrzeszczą, hałasują.

Czasem słychać huk wystrzałów.

Całą klatkę, w tym mnie także,

Doprowadzają do szału!

 

Wczoraj mieli urodziny

Chyba szóste, albo piąte.

Wieczorem tuż przed kolacją

Blok zagłuszyli jazgotem.

 

Jeden trąbił bardzo głośno.

Drugi znów w bębenek walił.

Takie modne instrumenty

Od babci z dziadkiem dostali.

 

Jak czegoś tu nie zmienimy,

To wskutek harców bliźniaków

Nasz dom będzie zbieraniną

Szaleńców oraz dziwaków!

 

Dodaj komentarz