Były moje urodziny.
Kilka dni przed tą datą
Próbowałam gości sprosić,
Lecz nikt nie „pisał” się na to.
I rodzina, i znajomi
Co innego mieli w planie,
Więc niestety, w żaden sposób
Nie mogli przyjść na spotkanie.
Ja naiwna byłam pewna,
Że zawarli zmowę tajną
I chcąc zrobić niespodziankę
Zjawią się całą ferajną.
Prawda była bardzo smutna.
Prawie świat mi się zawalił.
Nikt nie przyszedł, widać wszyscy
Solidarnie mnie olali.