Jestem asystentką szefa.
On ciągle się z kimś spotyka.
Zawsze wtedy się stresuję.
Sama z sobą się borykam.
Stresują mnie prawie zawsze
Dostojni goście Zarządu.
Boję się, że coś źle zrobię,
Wstydzę się swego wyglądu…
By przezwyciężyć tę słabość
Powtarzam dewizę w głowie:
„Oni także robią kupę
Jak każdy normalny człowiek”.
Brzmi to bardzo absurdalnie.
Ale właśnie te androny
Na zwalczenie mego stresu
To dla mnie skuteczny pomysł.
Dziś stres był jednak tak duży,
Że zupełnie nieświadomie
Wykrzyczałam całe zdanie
Przy tak dużym, zacnym gronie.
Zapadła kompletna cisza.
Wszyscy na mnie spoglądali.
Jednak po niezręcznej chwili
Ktoś zawołał z kąta sali:
„Zgadzam się z tym co do joty.
Ale inny wniosek stawiam:
Zacznijmy temat spotkania
Bez zbędnej zwłoki omawiać!
Temat rzucony przez panią,
Jeśli kogoś będzie jarać,
Omówimy podczas przerwy
W ścisłym gronie w kuluarach”.