Moi sąsiedzi zza ściany
Są namiętnie hałaśliwi.
Młodzi są, więc mnie „starego”
Nic nie może już zadziwić.
Jednak kiedyś przesadzili.
W trakcie ich łóżkowych zabaw
Usłyszałem takie jęki,
Jakby on jej śmierć zadawał.
Żeby nie słyszeć jęczenia
Podkręciłem gałkę radia.
Spokój miałem, ale chyba
Tylko przez niecały kwadrans.
Sąsiad do mych drzwi łomotał,
Ubrany w ręcznik miast slipek,
Bo… „już nie może wytrzymać
Słysząc tak głośną muzykę”!