Plany…

Nasze dzieciaki na weekend

Jadą do dziadków już w piątek.

Nie mówiłem głośno, ale

Z tego planu byłem kontent.

 

Korzystając więc  z okazji

Zaplanowałem z kolei

Kino, Kolację we dwoje

I… łóżko aż do niedzieli!

 

A żona zaplanowała:

Razem – zakupy w IKEi,

Ja – muszę umyć samochód,

A Ona – pościel  prześcieli.

 

Chociaż były różne plany,

Ale finał będzie zbieżny.

Gdy Ona będzie rozwiązła,

To ja stanę się lubieżny!

Dodaj komentarz