Poszedłem dość późno spać.
A że musiałem wstać wcześnie,
Rano byłem niewyspany.
Poruszałem się jak we śnie.
Gdy jechałem autobusem
Mimo woli sen mnie zmorzył.
Nagle czyjś intymny dotyk
Kazał mi oczy otworzyć.
Zobaczyłem czyjąś rękę
Jak merda przy moim kroczu
I poczułem mocne parcie
Jakby przy oddaniu … moczu.
Ocknąłem się i spojrzałem,
A nade mną pochylona
Nieznana mi starsza pani
Sytuacją przestraszona.
Cofnęła rękę, a potem
Z przejęcia rozdygotana
Powiedziała mi cichutko:
„Rozporek ci zasuwałam”.