Klatka obok

Wybrałyśmy się z kumpelą

Na wieczorek do znajomych.

Miała mnie zabrać po drodze.

To nie jest najgorszy pomysł.

 

We dwie jeździmy taksówką.

Taniej nas podróż kosztuje.

Ostatnio ja ją woziłam,

Dziś ona się rewanżuje.

 

Miałam małe opóźnienie,

Więc wysłałam sms-a,

By weszła po mnie na górę

I pomogła się uczesać.

 

Zostawiłam drzwi otwarte.

Włosy już mam uczesane.

Czekam, a jej jeszcze nie ma.

Coś się stało? Co jest grane?

 

Dopiero po chwili przyszła

Wysoce zakłopotana

Mówiąc, że właśnie niechcący

Zaskoczyła siebie sama.

 

Taksiarz podwiózł ją pod klatkę

Przez drogę „bawiąc” rozmową.

Drzwi były otwarte, weszła

Zgodnie z uprzednią umową.

 

A tam… w salonie pan z panią

Całkiem roznegliżowani,

Napaleni erotyzmem

Na jej oczach się… kochali.

 

Okazało się, że szofer

Przez te swoje głupie gadki

Zajechał nie tam gdzie trzeba.

Po prostu… pomylił klatki!

 

 

 

Dodaj komentarz