Jestem w ciąży, a więc często
Chodzę do ginekologa.
Dziś na badaniu USG,
„Dzidziulek” się przed Nim schował.
Lekarz wpatrywał się w ekran,
Mrużył oczy, kiedy patrzył.
Powiedział, że nadmiar gazów
Nie pozwala nic zobaczyć.
Nacisnął mi brzuch, a wtedy
Takiego bąka puściłam,
Jakiego ja nigdy jeszcze
Spod siebie nie… wydobyłam.
A on nadal brzuch naciskał.
Nie przejmował się zapachem.
Czekałam na wynik badania
Cała przepełniona strachem.
Na koniec spojrzał na ekran
I powiedział dosyć wolno:
„No, teraz już wszystko widzę,
Będzie chłopak według prognoz.