Poduszka

Przez kilka dni się spierałem

Z żoną o to, które to z nas

Bardzo głośno chrapie w nocy.

Niby drobnostka, ale … kwas!

 

Byłam prawie pewna tego,

Że to On charka mi w ucho.

Mąż natomiast udowadniał,

Że ja, bo mam w gardle suchość.

 

W końcu postanowiłam, że

Nie zasnę wcześniej przed mężem

I przyłapię na chrapaniu.

Ogram Go jego orężem!

 

Mąż szybciutko odpadł, ale

Spał cichutko niczym malec.

Lecz wkrótce, cicho,  powoli,

Puszek się do nas wgramolił.

 

Położył się na poduszce

Między naszymi głowami

I zaczął normalnie…chrapać.

Taka już jego „kocia mać”!

 

Cały dzień śpi na kanapie

I ani, ani nie chrapnie.

Czyżby to nasza poduszka

Jest alergenem dla Puszka?

Dodaj komentarz