Już na trzeciej naszej randce
Powiedziałam chłopakowi,
Że dorabiam też dorywczo
W pewnym Domu Pogrzebowym.
Ale podczas ceremonii
Nie chodzę jako asysta,
Tylko talentu używam
Jako… szczególna artystka.
Żeby sprawa między nami
Była absolutnie czysta,
Przyznałam się, że „chałturzę”
Tam jako… makijażystka.
Po tym moim wynurzeniu
On też na szczerość się zdobył
I przyznał się, że ma żonę,
A i dzieci się dorobił.
Powiedział też, że docenia
Me zdolności artystyczne,
Lecz nie może mnie spotykać,
Bo to dlań jest… zbyt drastyczne!