W przedszkolu mojego synka
Dzieci nie tylko się bawią.
Mają także pogadanki
Poświęcone ważnym sprawom.
Wczoraj synek się pochwalił,
Że wie o „zdrowym jedzonku”
Coś, co jest najważniejsze
Dla całej rodzinki w domku.
Dowiedział się właśnie o tym,
Że
„im mam tłuszczyku więcej,
To jest dla mnie, no i innych –
Nawet starych – coraz lepsze.
Bo „ludź” im więcej ma tłuszczu,
Dłużej bez jedzenia żyje,
A potem, gdy ma już co jeść,
To znowu sobie przytyje.”
Pech zechciał, że właśnie dzisiaj
Teściowa ma urodziny.
Nasz synek to jest dla Niej
Największy „Skarbuś” babciny.
Odśpiewaliśmy Jej „Sto lat”.
Wnuczek zawołał, że … „Mało,
Bo Babcia jest nieśmiertelna”…
Zanim Teściową zatkało,
Mały dorzucił te słowa:
„…i w dodatku taka tłusta,
Że jej wystarczy tłuszczyku
Na buzi, brzuszku i nóżkach”.!