Byliśmy z całą rodziną
Na wakacjach w Poroninie.
Chciałem zrobić pamiątkową
Fotografię mej rodzinie.
Wszyscy byli ustawieni.
Nagle nieznana mi laska,
Nie wiadomo skąd zupełnie,
W moim kadrze się znalazła.
Kiedy mnie zauważyła,
Zamiast przeprosić, to ona
Właśnie na mnie się wydarła
Machając groźnie rękoma.
Wykrzyczała, że jest znaną
Gwiazdą serwisu Instagram
I nikomu bez jej zgody
Nie pozwala robić nagrań.
Bo ona tylko na sesjach
I tylko profesjonalnie
Pozuje do fotografii,
A ja szczególnie brutalnie
Atakuję ją, by darmo
Zrobić byle jakie zdjęcie
I potem kasiorę zgarnąć!
Dałem się jej wykrzyczeć,
Po czym cicho powiedziałem,
Że jej nie znam i że ona
Jest po prostu damskim chamem.
A ja za nic mam jej piski,
Więc ma spadać jak najszybciej,
Bo robię zdjęcie swym Bliskim.
Nagle uszło z niej powietrze
I chyba wówczas dopiero
Zrozumiała, że nikt tutaj
Nie nagrywa z nią video.
Może też do niej dotarło,
Ze istnieją inni także,
Którzy prywatnie, dla siebie
Chcieliby znaleźć się w kadrze.
Ona to nie pępek świata.
Jej świat jest tylko ułudą,
Która może się zakończyć
Nierządem, dragami, wódą…