Dużo jeżdżę „pekaesem”.
Nie mam swego samochodu,
Ale lubię jazdę i wciąż
Siadam na fotelu z przodu.
Oglądam piękne widoki,
Czytam lub słucham muzyki.
Lubię własne towarzystwo,
Staram się nie siadać przy kimś.
Kiedyś jednak się zdarzyło,
Że nawalił mi telefon.
Pech i nuda, bo nie mogłem
Oddać się swoim „uciechom”.
Było ciemno, więc czytanie
Niemożliwe, cóż więc robię?
Staram się zasnąć spokojnie,
Ale niestety… nie mogę,
Bo zaraz za mną siedziały
Dwie młode współpasażerki.
Zamiast spać, to rozmawiały
Te dwie serdeczne kumpelki.
Jedna z nich się uskarżała,
Że pomimo ciągłych starań
Nie mogą z mężem zajść w ciążę,
Chyba Pan Bóg ich pokarał.
Druga, bardzo tym przejęta,
Spytała, czy odstawiła
Środki antykoncepcyjne,
Bo zamiast chudnąć – przytyła.
Na to ta pierwsza wzburzona:
„Nie powinnam ich odstawić,
Bo mam bolesne miesiączki,
A nie mogę w ciąży… krwawić”!