Obchodziliśmy „Śmigusa”
Z naszymi dziećmi w najlepsze
Polewając się wzajemnie
Po ubraniach, nie w powietrze.
Gdy zabawa w pełni trwała,
Policja w drzwi zapukała,
Bo ktoś zgłosił, że mieszkaniu
Mym dzieciom krzywda się działa.
Któryś sąsiad ten „fakt” zgłosił
Słysząc krzyki: „Tatusiu, nie”!
„Mamo, broń nas!”, czy „Ratunku!”
To oczywiście rozumiem,
Ale nie przypuszczałem, że
Ktoś mógłby uznać mnie draniem,
Który mógłby własne dzieci
Skrzywdzić przez molestowanie.