Przed Świętami Wielkanocy
Robiłam porządki w domu.
W tym roku sama zostałam,
Nie mam zlecić ich nikomu.
Kiedyś mąż mi zawsze pomógł,
Bo córcia przecież za mała.
Małżonek jest ciągle w pracy.
W domu tylko z Nią zostałam.
W Wielką Środę po południu
Prawie wszystko wysprzątałam
Żeby móc powiedzieć „Koniec”
Tylko podłoga została.
Wzięłam się za zamiatanie.
Wtedy córcia zapytała:
„Mamo, czy Ci mogę… pomóc?
Będę bardzo się starała.”
Więc z radością się zgodziłam.
Patrzyłam, jak Moja Mała
Bardzo szybko, jak na dziecko,
Podłogę pozamiatała.
A na koniec drobne śmieci
Pod szafkę podmiotła szczotką
I patrząc dumnie wokoło
Uśmiechała bardzo słodko.
Próbowałam Ją powstrzymać,
Ale zaprotestowała,
Bo Ją tak tatuś nauczył
U taty będzie… słuchała.