W Wigilię, gdy pod choinką
Poukładano prezenty,
Leżała także koperta,
A na niej napis: „Wincenty”.
Ja właśnie tak mam na imię,
Więc ucieszyłem się wielce,
Że jakaś sumka pieniędzy
Znajduje się w tej kopercie.
Taki zastrzyk by się przydał,
Bo Żona w ciąży itp…
Czyżby Rodzice zmienili
Choinkę w PKO BP?
Po kolacji wigilijnej
Zgodnie z pradawnym zwyczajem
Było rozdanie prezentów.
Oj! Jak ja czekałem na nie!
Wyciągam kartkę z koperty,
A tam… mandat policyjny
Za przekroczenie prędkości.
Prawdziwy, a nie fikcyjny!
Pięćsetką mnie ukarano,
Bo na tyle oceniono
Winę za nadmierną szybkość.
Chyba jednak trochę „słono”.
Rodzice postanowili
Zrobić mi świąteczny dowcip.
Zmysł humoru „Moich Starych”
Jest mi już znany, nieobcy.
Wsunęli mandat w kopertę
I mieli ubaw wspaniały,
Kiedy ja wielce zdumiony
Wytrzeszczyłem nagle gały.
Udał Im się „podarunek”.
Lecz muszę teraz uważać,
Żeby na podobny „prezent”
Już więcej się nie narażać.