Pocieszyciel

Stałam w łazience  przed lustrem.

Patrzyłam na swe odbicie

Licząc nowe wałki ciałka

Formujące się obficie.

 

Niezadowolona z siebie

Twarz do lustra wykrzywiłam.

Zobaczył to mój Syneczek,

Jak nowe fałdki liczyłam.

 

Zapewne chcąc mnie pocieszyć
Powiedział z uśmiechem twierdząc:

„Mamo, Ty nie jesteś gruba,

Tylko wyglądasz… dość tęgo”.

Dodaj komentarz