Żona dość dużo przytyła
Podczas ciąży i chce teraz
Zrzucić nadmiar kilogramów,
By wyglądać jak… ideał.
Ale córeczka na razie
Dość mocno daje nam w kość,
Więc trudno pilnować diety.
Czasem to „mamy Jej dość”.
Przeważnie nie ma energii,
By wykonywać ćwiczenia.
Więc Jej waga ciągle „stała”,
A czas niczego nie zmienia.
Coraz bardziej jest zmęczona,
Choć Jej pomagam jak mogę.
Nawet gotuję obiadki
I sam umyję… podłogę!
Mimo wszystko wciąż jest gorzej.
Dziś w nocy szloch mnie zbudził.
Płakała tuląc dzidziusia,
Bo noworodek marudził.
Spytałem dlaczego płacze,
A Ona wręcz spazmatycznie
Odrzekła, że w tym tygodniu
Przytyła bardzo drastycznie:
Ma aż cztery kilo więcej…
„O czym Ty mówisz”? spytałem.
Nie widziałem, by coś nagle
Pogorszyło się z Jej ciałem.
Zabrałem z Jej z rąk córeczkę
Prosząc, by znów się zważyła.
Po chwili do Niej dotarło,
Że nic, a nic nie przytyła…