Mam problemy finansowe,
Nie dlatego żem jest leń,
Lecz z powodu mej małżonki,
Bo „wycina” forsę w pień!
W ogóle się nie przejmuje,
Że mam braki finansowe.
Wydaje kasę bez miary,
Bo lubi wszystko co… nowe!
Kupuje bez zahamowań,
Nawet to, co niekonieczne..
Potem w szafie wszystko chowa,
Bo…już stare i zbyteczne.
Nie kontrolowałem zbytnio
Jej wydatków, bo myślałem,
Że to Ona wie najlepiej
I sprawunków nie sprawdzałem.
Ale, kiedy się zaczęły
Komplikacje finansowe
Przyjrzałem się Jej wydatkom –
Trzeba zmniejszyć o… połowę!
Zacząłem je kontrolować,
By pospłacać wszystkie długi
I jednocześnie żyć tak jak
Żyje wielu innych ludzi.
Lecz nie za długo to trwało.
Małżonka skrycie zabrała
Mój telefon do łazienki
I się w niej zablokowała,
Żeby kupić z mego konta,
Tak to sobie wymyśliła,
Nowy płaszczyk i… buciki,
Bo te „stare”… wyrzuciła.
Przecież nie będzie dwa razy
W „stare” ciuchy się ubierać,
Bo dziś właśnie ma się spotkać
Z koleżanką u… „Fukiera”.
Tego było już za wiele
I… wreszcie postanowiłem:
Spakowałem Jej walizki,
Za drzwi… wy…łem!