Ojciec lubił lemoniadę.
Żeby nie dźwigać butelek
Kupił kiedyś urządzenie –
Jeden shaker – drinków wiele.
Znam te sztuczki: weź tequilę,
Dodaj likier, sok z limonki.
Dosyp kilka kostek lodu…
Margaritę pij bez słomki!
Mieszaninę odstawiłem,
Żeby się trochę „przegryzła”.
Nim zdążyłem napój podać,
Wrzask podniósł wujek Stanisław.
Zauważył, że mój trunek
Wypiły nasze dzieciaki.
Bardzo się pochorowały.
Nie przyznałem się do draki.
Winą za to obarczono
Mego wuja Stanisława.
Ja się wcale nie przyznałem,
Że to ja zrobiłem „kawał”.
Od tej pory, a minęło
Dziesięć lat od tego faktu,
Dzisiaj ogłaszam wezwanie:
I poważnie je potraktuj:
Jeśli robisz sobie drinki,
To masz warunek konieczny:
Nie stawiaj ich na widoku,
Lecz schowaj dobrze przed dziećmi