By dorobić do stypendium
Chłopcem się opiekowałem.
Miał już skończone dziewięć lat,
Ja ponad dwadzieścia miałem.
Kiedyś tak mi się zdarzyło,
Że uderzyłem o stolik
Dosyć boleśnie kolanem,
Więc krzyknąłem, że mnie boli.
Nieopacznie się wyrwało
„Ja pie…lę”, ale zaraz
Zacisnąłem mocno zęby,
Choć ból nie do wytrzymania!
On zareagował wrzaskiem:
Chciałeś powiedzieć „Ja …dolę”
Powiem to mamie i tacie.
Ja przeklinać nie pozwolę”!
Mimo mych próśb desperackich
Zrobił to zaraz , gdy wrócił.
Zgadnijcie, kogo natychmiast
Ojciec chłopaka… wyrzucił?