Mam mieszkanie na parterze
W dziesięciopiętrowym bloku.
Parter jest dość niebezpieczny,
Dla złodziei źródło pokus,
Tym bardziej, że mamy balkon
Półtora metra nad ziemią.
Chciałem zainstalować kraty.
One sytuację zmienią.
Były już wcześniej włamania
Do sąsiadów przez balkony.
Żaden z nich według Policji
Nie został zabezpieczony.
Razem z żoną ustaliłem,
Że my kraty założymy.
Muszą być na tyle mocne,
By przed włamaniem broniły.
Potrzebna mi była jednak
Zgoda naszego sąsiada.
Bez niej nie mogłem nic zrobić;
Taka spółdzielcza zasada.
Sąsiad jednak się nie zgodził,
Bo uważał, że te kraty
Ułatwią włamanie do niego
I jego narażą na straty.
Założyłem sobie alarm
Przy znacznie niższych nakładach.
Po miesiącu ktoś się włamał
Nie do mnie, lecz do sąsiada.