Mam metr sześćdziesiąt dwa wzrostu.
Chłopak ma prawie dwa metry.
Zdarzało się, że wkładałam
Zamiast kiecki jego swetry.
Nigdy nie było problemu
Z tym przypadkiem asymetrii.
Wczoraj znów świętowaliśmy
Kolejną naszą rocznicę.
W restauracji zamówiony
Był ten sam od lat stoliczek.
Nie było pani, co dotąd
Zawsze nas obsługiwała.
Dziś inna, młoda kelnerka
Przy stoliku nas witała.
Była ładna i bezczelnie
Próbowała flirtu z lubym.
Cały czas ją ignorował.
Płonne były jej rachuby.
Już myślałam, że odpuści,
Lecz zaczęła z innej beczki,
Gdyż mnie zaatakowała
Podając z drinkiem szklaneczki.
Bezczelnie go zapytała
Patrząc się po klienteli:
„Czy przynieść dla pana córki
Wyższy, dziecięcy fotelik”?