Zmowa

Koleżanka prosiła mnie,

O opiekę nad Jej dzieckiem

Bo właśnie chciała partnera

Zdradzić z nieznanym mi… Grześkiem.

 

Nie mogła o to poprosić

Nikogo z własnej rodziny,

No bo rychło by się wydał

Ten jej bardzo głupi wymysł.

 

Dlatego mnie upatrzyła,

Jako jedyną znajomą,

Która to w jej otoczeniu

Jest osobą… rozwiedzioną.

 

Gdyż ja zostawiłam męża

Po tym, jak go przyłapałam

Na zdradzie i właśnie w sam raz

Do tego się… nadawałam.

 

Tak mnie ta baba wkurzyła,

Że… skończyłam z nią znajomość.

Ale najpierw jej rodzinie

Przekazałam tę wiadomość.

 

Spętana

Żyjemy w związku partnerskim,

Jesteśmy młodą rodziną.

Właśnie urodził się synek.

Nasz czas bez kłopotów… minął.

 

Młoda Mama kiepsko znosi

Poporodowe  warunki.

Robi minę do złej gry,

Ale dręczą Ją frasunki.

 

Udaje, że teraz wszystko

Jest takie, jak wymarzyła.

Ale widzę Jej frustrację

I to, że zmęczona była.

 

Wiele razy chciałem, żeby

Wyszła … na zakupy sobie,

Lub może do koleżanki,

Tak jak robi większość kobiet.

 

Twierdziła, że jeszcze wcale

Nie czuje takiej potrzeby.

Tak mówiła, ale czułem,

Że jednak przyjdzie czas biedy.

 

Po zachowaniu niewiasty

Wyczuwałem, że jest spięta.

Że żyje jak w kołowrocie,

Jakby Ją wiązały pęta.

 

Dopiero, gdy  niespodzianie

Awanturę mi zrobiła

Za to, że wyniosłem śmieci,

Wszystko z siebie wyrzuciła:

 

No, bo to był ten jedyny

Moment, gdy na krótką chwilę

Uwalnia się od potomka…

 

I to byłoby na tyle…

 

 

 

 

Szafo – pa

Mam fajną koszulkę polo,

Która podoba się Lubej.

Bardzo chciała ją założyć

Tak na chwilę, tak na … próbę.

 

Zgodziłem się, by nosiła

Jeśli zechce to na stałe,

Chyba, że chce ze mną zerwać,

To brak zgody, bom nie frajer.

 

I takim oto sposobem

Przez źle pojętą empatię

Moja koszulka znowu

Wisi sobie w… mojej szafie.

Nowoczesny

Po miesiącu „randkowania”

Z nowo poznanym facetem

Byliśmy na „city-break”-u…

Niestety, to jednak nie ten!

 

Wcześniej była między nami

Jakaś „chemia”, przyciąganie.

Lecz już po podróży czułam,

Że tak  jednak się nie stanie.

 

Początkowo pomyślałam,

Że to podróż samolotem

Źle na Niego oddziałuje,

Lecz nie lepiej było potem.

 

Kiedy podróż się skończyła,

Żegnał się ze mną słowami:

„Nie spotkamy się już więcej.

Nie ma chemii między nami”.

 

„ A dlaczego”? zapytałam.

„Bo jesteś snobką”, powiedział.

„ A cóż takiego zrobiłam?

„Książki wolisz, nie mass-media!”

 

Jego zdaniem, i nie tylko,

To zupełnie nienormalne,

By w dwudziestym pierwszym wieku

Egzystować… niemedialnie.

 

Jego zdaniem czytać książki,

To robić tylko na pokaz.

Ale to jeszcze nie wszystko:

Nie mam nawet swego… bloga!!!

 

 

 

Szanse

Ojciec zwykł mawiać znajomym,

Że prawda o mnie jest taka:

„Prędzej Rosja Mistrzem Świata,

Niźli ja znajdę chłopaka”.

 

Rzecz jasna chodzi o futbol,

Bo ojciec to wierny kibic

Lewandowskiego i Polski,

No i „Kolejorza” z  Gliwic.

 

Matka zdziwiona spytała,

Czy Ruscy już nie zostali

Wykluczeni z tych rozgrywek,

Gdy na Kijów najechali?

 

Ojciec potwierdził, lecz uznał,

Że szansa jest mimo wszystko …

Mama przyznała Mu rację…

Widocznie jest  pesymistką.

 

Taka śliczna

Dość długo pracuję w… szkole.

Od lat jestem wychowawcą.

Oprócz bycia tylko „belfrem”,

Staram się też być… doradcą.

 

Od lat obserwuję młodzież.

Uczę polskiego w liceum.

Jednak funkcja wychowawcy,

To jest prawdziwe ekstremum.

 

Młodzież w wieku dojrzewania

Często złe chwile przeżywa.

Zawsze, gdy tylko potrzeba,

Staram się taktownie wpływać.

 

Ostatnio zauważyłam,

Że jedna z lepszych uczennic

Opuściła się w nauce.

Dwóje to… efekt znamienny.

 

Wezwałam do szkoły rodziców,

By o Córce porozmawiać.

Może są w domu problemy

Lub coś inne Ją osłabia?

 

Ojciec był bardzo przejęty,

Matka powtarzała w kółko,

Że córka jest „…taka śliczna –

Policzki, nosek i czółko!

 

Po kolejnym takim tekście

Wkurzyłam się i spytałam:

„Co wspólnego ma ocena

Z tym, jak Ona wyglądała”?

 

Matka z dumą mi odrzekła,

Że córka jest śliczna taka,

Że nie musi się starać, by

Zdobyć każdego chłopaka.

 

Gdy będzie chciała, to wtedy

Wybierze sobie takiego,

Który o Nią zadba w życiu…

Oczywiście bogatego!

 

Zdrowy?

Ma Ukochana zakłada

Czepek na swoje blond włosy

Zawsze przed pójściem do łóżka,

A ma bardzo długie „kosy”.[1]

 

Szczególnie wtedy, gdy mamy

Zamiar troszkę poswawolić,

Bo nie lubi, kiedy coś Jej

Na poduszeczce… „dyndoli”.

 

Kocham Ją i respektuję

Te fobio-ograniczenia.

Ale z czasem coś, niestety,

I we mnie także się zmienia.

 

Powtarzana sytuacja

We mnie odruch wyrobiła,

Że zupełnie niespodzianie

„Wola boża” mnie chwyciła.

 

Mam w pracy fajnego kumpla.

Dość długo się przyjaźnimy.

Często też się… wygłupiamy

I zawsze się przy tym…   bawimy.

 

Właśnie miał napad „głupawki”.

W założonym na łeb czepkiem

Skakał wokół mnie ze śmiechem

Kołysząc biodrami z wdziękiem.

 

Ja z przerażeniem wyczułem,

Że zrobiłem się „gotowy”.

Pójdę do seksuologa,

Bo chyba nie jestem zdrowy.

 

[1] Kosy – inaczej warkocze

Poza zasięgiem

Przyszła teściowa, niestety,

Jest kobietą bardzo wścibską

I bez przerwy nam się wtrąca

Zawsze, dosłownie we wszystko.

 

Mój chłopak zwykle Jej bronił

Szukając różnych tłumaczeń.

Jednak wczoraj musiał przyznać…

Jej znów odbiło raczej.

 

Przyszła do nas niespodzianie,

Żeby nam pokazać pilnie

Sukienkę na nasze wesele

I kościelne i cywilne…

 

To ma być sukienka dla… mnie!

Kupiła ją bez pytania

I najmniejszej konsultacji,

Że ma właśnie taki zamiar.

 

Ślub będzie, lecz kiedy indziej.

W innym mieście, w innym czasie.

Musimy być niezależni

Tam, gdzie nie sięga Jej zasięg.

 

Tu wypada zacytować

Przemyślenie moje nowe:

„Szczęście małżeńskie jedynie

Poza zasięgiem… teściowej”!