Nasza córka nastolatka,
Ma od roku własny pokój.
Po swojej zamężnej siostrze
„Odziedziczyła” to lokum.
Nieduże, lecz musi starczyć,
Przecież gnieździmy się w bloku.
Córeczka jest suwerenem
Na swym „kawałku podłogi”.
Ma duże grono kolegów.
Ciągle ktoś do niej przychodzi.
Sama sprząta w swym pokoju.
My do niej nie zaglądamy.
Czasem tylko mnie poprosi,
Gdy… trzeba trzepać dywany.
Wczoraj rano powiedziała,
Że coś się dzieje z jej łóżkiem.
Jest mocno „rozklekotane”
I ma krzywą jedną nóżkę.
Żeby dokładnie ocenić,
Czy dam radę je naprawić,
Wyjąłem materac z ramy,
A widok mnie wprost osłabił.
Zobaczyłem wiele pustych
Opakowań po kondomach.
Przyczyna awarii łóżka
Jest mi już dobrze wiadoma.