Jestem krawcową, więc często
Biorę miarę od klientów,
Ta czynność przymusza mnie do
Kucania, pochyleń, skrętów.
Dziś, gdy wróciłam do domu
I zdjęłam spodnie „robocze”,
Stwierdziłam, że je rozdarłam
Od pasa po samo krocze.
Teraz wiem, dlaczego wszyscy
Zachowywali się dziwnie,
Gdy przypadkowo (albo nie)
Przechodzili tuż, tuż przy mnie.
Że mam „awarię” na tyłku,
Nie powiedział mi nikt w pracy.
Dorośli ludzie, a przecież
Postąpili jak sztubacy.