Awatar

Wieczorem ktoś dzwonił do drzwi.

Gdy je trochę uchyliłem,

Dostałem potężny cios w twarz.

Za chwilę drugi, a potem

Jeszcze raz i jeszcze raz…,

Aż nogami się nakryłem.

Padłem prawie nieprzytomny.

Ten ktoś zamknął drzwi i odszedł.

Jedynie zapamiętałem,

Że był łysy z czarnym wąsem.

 

Sprawę zgłosiłem policji.

Niebawem go namierzyła

I bardzo szybko tą sprawę

Dokumentnie wyjaśniła.

 

Mój dwunastoletni synek

Podszył się pod komandosa

I na jakimś głupim forum

Zgrywał wielkiego herosa.

Mą fotografię z paszportu

Jako swój awatar wstawił.

Lecz niestety, w jednym z postów

Ślad, gdzie mieszkamy, zostawił.

Tam też publicznie zagroził,

Że rozprawi się z szaleńcem,

Który będzie aż tak głupi

I wyzwanie podjąć zechce.

 

Bardziej od guza i sińców,

(Jeszcze da się je wytrzymać),

Boli mnie zdecydowanie

Głupota własnego syna!

Dodaj komentarz