Wczoraj miałam drugą randkę
Z idealnym wprost facetem.
Byłam nim wprost zachwycona.
Chłonęłam każdym oddechem.
Dziś spotkaliśmy się znowu.
Chcąc, by mnie poznał dokładniej,
Postanowiłam, że dzisiaj
Najważniejszą rzecz ujawnię.
I właśnie mu powiedziałam,
Że już mam malutkie dziecko.
Pierwszy mąż zginął w wypadku.
Zostałam sama z córeczką.
Teraz szukam dla malutkiej
Ojca, a dla siebie męża.
Stwierdził, że nie cierpi dzieci
I mieć swoich nie zamierza.
Uzasadniał to dość długo.
Ja słuchałam, a on gadał.
Nie był wcale tym człowiekiem,
Jakim się wcześniej wydawał.
Udowodnił to pytaniem:
„Czy, jeśli będziemy razem,
Oddasz młodą do … adopcji,
By nie była nam bagażem”?