Bełkot

Po nadprogramowej zmianie

Wieczorem zmęczony człapałem

Na przystanek autobusu.

Tam trafiłem na „typiarę”

Robiącą dobrze faciowi

Pijanemu tak jak ona.

Widać, że ich połączyła

Jakaś zwierzęca oskoma.

 

Jak się tylko pojawiłem,

Zaczęła na mnie wyzywać,

Że: „Nam potrzebna… prywatność,

Przecież jest to chyba widać!!!

Masz natychmiast wyp***dalać

I nie gapić się jak wałach

Chyba, że do nas dołączysz…”

 

Tak ta zdzira bełkotała…

Dodaj komentarz