Chłopak mojej koleżanki
Zaczepiał mnie, adorował.
Był nadzwyczajnie nachalny,
Nawet chciał mnie pocałować!
Zagadywał, że ma w domu
Fajny dywan przed kominkiem.
O tym jego zachowaniu
Poinformowałam Inkę.
Zadzwoniłam dwa dni później
I wszystko opowiedziałam
Nie szczędząc cytatów, gestów.
Słowo daję, nie zmyślałam!
Okazało się, że wcześniej
On opowiedział zupełnie
Odwrotnie tę sytuację
Winowajcę robiąc ze mnie.
Inka uwierzyła jemu,
A do mnie się nie odzywa.
Postanowiłam, że teraz
Będę wszyściutko… nagrywać.