Minęły dawno te czasy,
Kiedy już w cztery tygodnie
Można było ślub załatwić
W kościele, ratuszu, godnie.
Teraz trwa to znacznie dłużej.
Wiem, bo sama ślub załatwiam.
Terminy są tak długie, że
Mogą najcierpliwszym zachwiać.
Jednak trwamy z narzeczonym.
Kornie terminu czekamy.
Nagle wszystko ma się zmienić
I to pod wpływem mej mamy!
Dzisiaj właśnie mi kazała
Odwołać wszystkie terminy,
Bo… musi jutro ogłosić
Młodszej siostry zaręczyny.
To ciąża młodszej siostrzyczki
Powodem tego zamętu.
Gdy zaczęłam oponować,
To użyła argumentu:
“Właśnie z powodu tej ciąży
Ona pierwsza musi za mąż.
Chyba nie chcesz, by rodzinę
Paluchami wytykano!
A poza tym wiele rzeczy
Do twego ślubu gotowe.
Twoją suknię zaniesiemy
Do przeróbki u krawcowej.
U księdza zaraz załatwię,
Krótsze nauki przedślubne.
Dziecko w drodze, chrzest też będzie.
Nie postępuj samolubnie!
Poza tym wszystko kosztuje,-
-Napomknęła oczy mrużąc,
A dwa wesela w rodzinie
To jest stanowczo za dużo”!