Mam kłopoty z bezsennością.
O sen walczę już dość długo.
Wczoraj też się obudziłem.
Najcichsze szmery mnie budzą.
Stwierdziłem, że już nie zasnę,
Więc nie będę trzy godziny
Leżał w łóżku. Pomyślałem,
Że pójdę do pracy właśnie
I dziś będę przed wszystkimi!
Pracuję w tej firmie od lat.
Ona jest mym drugim domem.
Zakład znam jak własną kieszeń.
Wszystko jest mi tu znajome.
Ale… właśnie zapomniałem
Kodu, co wyłącza alarm.
Zaczął nagle wyć potwornie,
A boss po prostu.. oszalał.
On mieszka na pierwszym piętrze
Domu, gdzie mieści się firma.
Hałas obudził szefostwo.
Na nogach cała rodzina!
Zbiegł na dół w samym szlafroku,
A za nim reszta rodziny.
Znał hasło, wyłączył alarm.
Nie miał zachwyconej miny…