Mój sześcioletni siostrzeniec
Z wielką powagą mi radził,
Żebym zdarła z siebie skórę,
Ale powodu nie zdradził.
Zaskoczona tym pomysłem
Ja jemu bardzo poważnie
Powiedziałam, że bez skóry
Całe ciało mi zamarznie.
Tłumaczyłam, że nie mogę,
Ale znów ponowił prośbę:
„Tylko na chwilę, ciotuniu,
Ze swojej skórki się rozbierz”!
Skąd u niego taki pomysł?
W końcu jednak mi go zdradził,
Że chciał zobaczyć mnie w środku,
Bo powiedział wujek Tadzik,
Że ci wszyscy brzydcy ludzie,
Których do tej pory spotkał,
Są wyjątkowi, dlatego
Że… bardzo piękni od środka.