Doping w sporcie jest potrzebny
Ośmielam się mieć swe zdanie.
Bez dopingu tylko lanie
Czeka naszych. To jest pewnik.
Niech badają moczu próbki.
Niech szukają, to mi wisi.
Ja napełnię swoje kubki
I wzniosę zdrowie… publisi.
Wierszyki zabawnej treści przedstawiające psoty, żarty, psikusy; mają na celu zabawienie czytelnika i ew. wywołanie jakichś skojarzeń, wspomnień itp.
Chciałbym bardzo, by ta lektura wywołała u Czytelnika uśmiech i dobre samopoczucie.
Milczenie jest złotem
A mowa miedziakiem,
Gdy bezmyślnie mówisz,
Co jest byle jakie.
Na dukata zmienisz miedziak
Mówiąc wolno, z przekonaniem,
Bo powiedział to, co wiedział
Ten, co myślał przed gadaniem.
Biernik jest wredny,
szczególnie dla kobiet.
Kiedy spytać: „kogo, co?”
Ona ma na sobie.
Gdy ją tak spytać w alkowie,
Jak ona wtedy odpowie?
„Co ?”
– nie za dużo, każdy widzi;
„Kogo ?”
– nie odpowie, bo się wstydzi.
Ten sam wielki, męski brzuch
Jest za duży z przyczyn dwóch:
Ona mówi, że przez piwo
urósł jemu aż tak krzywo.
On zaś twierdzi, że potrzebny
jest mu jako bak na piwo.
Siedemdziesiąt pięć latek mam
Więc nie pójdę na pielgrzymkę.
Zgaszę publiczną Jedynkę,
A najświętszą Jasną Górę
Obejrzę w Telewizji „Trwam”
Lub posłucham przez komórę.
Nie zrozumie:
Młody starego,
Słyszący głuchego,
Widzący ślepego,
Głupi mądrego.
A mądry głupiego?
Także nie rozumie,
Choć się do tego nie przyzna.
Dla niego to nie pierwszyzna,
Bo on nie jest od tego
Aby wszystko rozumieć,
Lecz od tego, żeby umieć!
Każdy wrażliwy mężczyzna,
Choć się do tego nie przyzna,
Ma wpojoną taką cechę,
Że przytuli tę kobietę,
Która przy nim zaszlocha.
Nawet gdy jej nie kocha!
Mędrzec na błędach się uczy,
Lecz swoje błędy wykluczy,
Ponieważ nie tak jak drudzy
Uczy się na błędach cudzych.
Wniosek z tego poza sporem:
Głupszy mądrego mentorem.
Żołnierz dziewczynie nie skłamie,
Chociaż nie wszystko jej powie,
Co jemu chodzi po głowie.
Dlatego też młode panie
Chcą mieć za swego partnera
Tego, co się w „moro” ubiera.