Czasem szczęśliwi
Mówią, że czas to pieniądz.
Wielu ludzi tak mniema,
No bo pieniądz czasem jest,
A czasem wcale go nie ma.
Te dość dziwne aksjomaty
Ferują modus vivendi,
Że nikt nie ma jednocześnie
Dosyć czasu i pieniędzy.
Więc czasem jesteś bogaty,
Lub żyjesz na skraju nędzy.
Bogaty dużo pracując
Na pieniądze swój czas zmienia.
Na życie czasu brakuje,
Pieniądze to cel istnienia!
Kto nie pracuje, bieduje.
Za to ma rekompensatę,
Że choć żyje bardzo skromnie,
To jego życie bogate.
Przecież musi być szczęśliwy.
Wszystkim powinien dziękować,
Że nikt go nigdy nie zmusza
Do tego, żeby pracować.
Czy naprawdę jest szczęśliwy
W tym życiowym niedostatku?
Co ma zrobić z wolnym czasem,
Którego wciąż ma w naddatku?
Pieniądze szczęścia nie dają.
Bez pracy nie ma kołaczy.
Stąd odczucie niedosytu
Ludzi biednych i bogaczy.
Jest szczęśliwe rozwiązanie.
Dziś pieniądze oraz czas
Mają tylko emeryci,
Ci najstarsi spośród nas.
Trzeba jednak zauważyć,
Że na świadczenie ZUS-owskie
Wciąż pracując odkładali
Swe zarobione pieniądze,
Bo to w naszym państwie prawa
Jest powszechnym obowiązkiem.
Lecz do zupełnego szczęścia,
Ciągle dalej jest niż blisko,
Gdyż ciągle są narzekania
Na emeryturę zbyt niską.
Ledwie starczy na przeżycie.
Na lekarstwa już nie staje,
A chciałoby się pojechać
Na wycieczkę w ciepłe kraje.
I na to znalazła się rada:
Jak chcesz mieć świadczenia duże,
To musisz jeszcze niestety,
Popracować trochę dłużej.
Wydłużono więc czas pracy
Do wieku „sześćdziesiąt siedem”
To ma być skuteczny lek
Na emerycką biedę.
Więcej pieniędzy się przyda
W czasie bliższym albo dalszym
Na upragnioną wycieczkę
Lub na… pogrzeb okazalszy.