Awaria

Jestem krawcową, więc często

Biorę miarę od klientów,

Ta czynność przymusza mnie do

Kucania, pochyleń, skrętów.

 

Dziś, gdy wróciłam do domu

I zdjęłam spodnie „robocze”,

Stwierdziłam, że je rozdarłam

Od pasa po samo krocze.

 

Teraz wiem, dlaczego wszyscy

Zachowywali się dziwnie,

Gdy przypadkowo (albo nie)

Przechodzili tuż, tuż przy mnie.

 

Że mam „awarię”  na tyłku,

Nie powiedział mi nikt w pracy.

Dorośli ludzie, a przecież

Postąpili jak sztubacy.

Stworzone do…

Wczoraj ojciec razem z matką

Zrobili mi awanturę,

Że: „nie wspieram finansowo

Starszych sióstr, a ich trzech córek,

Bo to one są w potrzebie,

A nam dostatnio się wiedzie,

Gdyż mam na dzieci 500+,

A siostry wciąż żyją w biedzie!

Teraz pierwszy raz od ślubu

Nie musimy liczyć kasy,

By żyć do końca  miesiąca

I… jeszcze stać nas na wczasy”!

 

Razem z mężem pracujemy,

A te samotne  „bidulki”

Czekają na zamążpójście

Udając wielkie damulki.

 

Żadna z nich jeszcze w swym życiu

Dniówki nie przepracowała.

One były oczkiem w głowie,

Im mama wszystko dawała.

 

Z pracy się utrzymujemy

Wychowując trójkę dzieci.

Czy moje starsze siostry

Stworzono do „wyższych rzeczy”?

Na piechotę

Często po lekcjach zostaję

Na boisku z kolegami.

Tam dla własnej przyjemności

Mecze w „nogę” rozgrywamy.

 

Dzisiaj naciągnąłem sobie

Jakiś mięsień w prawej nodze.

Zawsze dotąd po masażu

Ból ustępował po drodze.

 

Nie mogłem nawet się ruszyć.

Nie zrobiłem nawet kroku.

Nigdy mnie tak nie bolało.

Byłem po raz pierwszy w szoku!

 

Zadzwoniłem do matuli,

Żeby po mnie przyjechała,

Bo troszkę nie mogę chodzić.

O więcej się nie pytała,

Tylko widząc, że pogoda

Jest dziś ładna, więc nie spiesząc

Zamiast jechać po mnie autem

Wybrała spacerek… pieszo!

Curriculum Vitae

Chciałabym poszukać pracy,

Bo w obecnej zbyt się nudzę.

Porozsyłałam swe CV.

Że coś znajdę się nie łudzę.

 

Otrzymałam mnóstwo zwrotów.

Rzadko kto w liście odpowie.

Ale jedno z pism odmownych

Było bardzo nietypowe:

 

„Aktualnie nie szukamy

Pracowników czy pracownic,

Lecz chcielibyśmy się spotkać,

Żeby coś z Panią uzgodnić.

Mamy dorosłego syna,

Który żyje jak samotnik,

Z Pani profilu wynika,

Że jesteście z nim podobni”.

 

Nie odpisałam, bo ten list

Wnerwił mnie, ale też zdziwił.

Chyba dla draki powinnam

Poprosić o jego CV.

Niby psota

Jest wieczór. Jadę do domu,

Gdy nagle młoda kobieta

Wepchnęła mi wózek z dzieckiem

Wprost pod maskę chevroleta.

 

Nie jechałem szybko, ale

Nie zdołałem się zatrzymać.

Najechałem na wózeczek.

To nie była moja wina!

 

Nie wiedziałem, co się stało.

Że najgorsze, przypuszczałem.

Wyskoczyłem z samochodu,

Patrzę, a to zwykły bajer!

 

W wózku zamiast dziecka – lalka!

Młoda matka to dziewczynka!

Filmowała ten „wypadek”

Czternastoletnia kretynka!

 

„Prankowała”, żeby w sieci

Za film dużo lajków dostać.

Prank, to taka niby psota

Czasami wręcz bezlitosna.

 

Ja też zaraz sfilmowałem

Uszkodzenia samochodu.

Do wymiany w chevrolecie

Będzie cały przedni moduł.

 

Gwiazdą YouTube nie zostanie,

Ale przyda się nagranie,

Żeby pozwać jej rodziców

W sprawie o odszkodowanie.

Nie upilnowała…

Od wczoraj dorosła siostra

Opiekuje się mym kotem.

Wyjechałem za granicę.

Za tydzień będę z powrotem.

 

Dziś na Facebook mi przysłała

Zdjęcie bawiących się kotów.

Figlowały: jej koteczka

I mój nietrzebiony kocur.

 

Choć od dawna jest dorosła,

To musiałem jej tłumaczyć,

Że naszych kotków „zabawa”

Dla nich co innego znaczy.

 

To, co widziałem na zdjęciu,

To tak zwana kopulacja,

Której celem w świecie zwierząt

Jest zwyczajna prokreacja.

Zazdrośnik

Dziś małżonek był zazdrosny

O mój nowiutki wibrator.

Spytał się, po co mi nowy,

Jakby nie wiedział ten Matoł.

 

Kupiłam go, by razem z nim

„Urozmaicić relacje”

Między nami, gdyż niestety

Jego „pikuś ma… wakacje”.

 

Bez proszenia, zabiegania

Wydałam trochę pieniędzy

I mam od dziś do syta to,

Czego brak mi od miesięcy!

Nagi koleś

Późnym wieczorem wracałem

Po kolacji od znajomych,

Gdy minął mnie nagi koleś

W goły mieczyk uzbrojony.

 

Duży facet z mieczem w ręku,

Dla mnie chudzielca – osiłek!

Ciemna nocka, wokół pustka –

Naprawdę się przeraziłem.

 

Ale on mnie nie dostrzegał.

Pognał jak szalony dalej,

A ja jeszcze jakąś panią

Chwilę później napotkałem.

 

Podbiegła do mnie z pytaniem,

Czy nie widziałem przypadkiem

Gdzieś jej męża lunatyka –

Gladiatora z gołym zadkiem.

 

Potwierdziłem co widziałem,

Gdyż chciałem tej pani pomóc.

Ja bałbym się spać z tak groźnym

Człowiekiem w tym samym domu.

Zazdrość

Mój chłopak nie był i nie jest

Żadnym typem romantyka.

Woli ujadanie piesków,

Niźli słodkie dźwięki cykad.

Nie lubi żadnych przytulań.

Komplementów mi nie prawi,

A do pocałowania to

Tylko policzek nadstawi.

 

Niejeden raz próbowałam

Zmienić jego zachowanie,

Ale zawsze mi powtarzał,

Że jemu „już tak zostanie”.

Na charakter nie ma rady

I nic nie da się już zmienić.

Gdy ten temat poruszałam,

Unikał wszelkich polemik.

Za każdym razem powtarzał,

Że on już ma takie geny

I tego, co jest wrodzone,

Nie uda się wykorzenić.

 

Niedawno psa kupiliśmy.

To szczeniaczek labradora.

Ten psiak lepiej niż ja sama

Z problemami się uporał.

O sto osiemdziesiąt stopni

Odmienił mego chłopaka!

Teraz ciągle się przytula

Nie do mnie, ale do… psiaka!

Wciąż powtarza szczeniakowi,

Jaki  słodki i kochany,

Że on prawie jego synuś,

Chociaż nieadoptowany!

 

Wstyd mi przyznać, ale czasem

Płaczę po kątach z zazdrości.

Czy, gdy stanę się dlań „suką”,

Okaże mi troszkę czułości?

Wszechobecna konkurencja

Moja praca w Media Market

Polega na tym, że zawsze

Opowiadam klientowi,

Co dla Niego najciekawsze.

 

Każdą osobę w mym sklepie

Zawsze w ten sposób zachęcam,

Bo wiem, że me wyjaśnienia

Mogą nakłonić klienta

Do decyzji o zakupie,

A ja z tego żyję przecież.

Każdy sprzedany odbiornik

To pieniądz w moim budżecie.

 

Dzisiaj ponad pół godziny

Zachwalałem klientowi

Dobrej marki telewizor,

Który na wystawie stoi.

 

Facet był zaciekawiony.

Stawiał istotne pytania.

Byłem pewny, że niechybnie

Do zakupu już się skłaniał.

 

A na koniec… podziękował

I na ucho mi się przyznał,

Że cieszy się, iż zachwalam

Sprzęt, co przez Internet wybrał.