Przestroga

Moją dziewczynę wkurzało,

Że rozrzucam wszędzie ciuchy.

Przyznam, że na jej uwagi

Bywałem zupełnie głuchy.

 

Dzisiaj rzuciłem koszulę

Na podłogę gdzie popadnie.

Uczyniłem to celowo,

Prowokująco i jawnie.

 

Kiedy wróciłem do domu,

Zastałem czystą podłogę.

Umyła ją mą koszulą.

Chyba rozumiem przestrogę…

Podzięka

Jestem dość młodym kierowcą.

Dwa lata mam prawo jazdy.

Jechałem pustą ulicą.

Nie pamiętam już jej nazwy.

To było jakieś osiedle

Małych domków z ogródkami.

Ruchu praktycznie nie było

Poza kilkoma kotami.

 

W pewnej chwili z jakiejś bramy

Wyjechał na mnie samochód.

Gwałtownie odbiłem w lewo.

Że uniknąłem kraksy – cud!

Ale wpadłem na krawężnik.

Sprawdzam koło. Zgięta felga,

A z pojazdu obok na mnie

Leci kobieca obelga:

„Nie widzisz (głupi) idioto,

Że właśnie z bramy wyjeżdżam”?

Zamiast mnie ładnie przeprosić,

Tak mi się baba odwdzięcza!

Coś wspólnego

Dzisiaj nareszcie się poznam

Z partnerką mojego ojca.

Przyjedzie do nas koleją

I ja odbiorę ją z dworca.

Prosił mnie o to mój tata.

Wypadło mu coś pilnego,

A nie ma nikogo bardziej

Ode mnie zaufanego.

Mówił mi, że obie mamy

Z sobą też dużo wspólnego

I na pewno ją rozpoznam.

To nie będzie nic trudnego.

 

Pociąg przyjechał. Wśród ludzi

Nie widzę jednak tej pani.

Żałuję, bo mego ojca

Ta sprawa na pewno zrani.

Czyżby już strzeliła focha

Moja niedoszła macocha?

 

Dzwonię do ojca i mówię,

Że ona nie przyjechała.

Nie wysiadła żadna pani,

Która by czterdziestkę miała.

Nie uwierzył, więc tłumaczę

Coraz głośniej. Prawie krzyczę,

Że jadę zaraz do domu.

Przykro mi, że wracam z niczym.

 

Kilka osób to słyszało.

Jedna zareagowała.

Biegła z torbą w moją stronę

I ręką krewko machała.

„To na mnie czekasz, – wołała –

Moje imię to Monika”!

Znieruchomiałam jak skała.

W moją stronę podążała

Dziewczyna z mojego… rocznika.

Podwyżka

Od kilku już lat pracuję

W tej samej firmie bez przerwy.

Niedawno od konkurencji

Dostałem lepsze oferty.

Lecz nim podjąłem decyzję,

Zgłosiłem ten fakt szefowi

Z pytaniem, co w tym przypadku

On na mym miejscu by zrobił.

 

Dostałem sporą podwyżkę,

Więc w starej firmie zostałem.

Pod koniec tego miesiąca

„Nową” wypłatę mieć miałem.

Właśnie dostałem nagrodę

Za swą nadmierną lojalność.

Żadnych przelewów nie będzie,

Bo ogłoszono upadłość.

Głupio – mądrze

Moja nastoletnia córka

Uwielbia eksperymenty.

Teraz ją interesują,

Że tak powiem, ekskrementy.

 

Zastanawiała się kiedyś,

Co może się zdarzyć komuś,

Jak zassie wodę z klozetu

Odkurzaczem wprost z syfonu.

Ma na ten temat teorię:

„Odkurzacz ją wciągnie rurą

I pochlapie całą ścianę

Mokrą i śmierdzącą chmurą.

Tego, kto tak będzie robił,

Prąd porazi błyskawicznie,

Za to, że był aż tak głupi”. –

Tłumaczyła ironicznie.

 

Wtedy spytałem córeczkę,

Kiedy sprawdzi to, co mówi.

Obawiam się, że ją może

Głupie ryzykanctwo zgubić.

 

„Miałam bardzo głupi pomysł, –

Powiedziała nastolatka, –

Ale nie postępuję tak

Jak malutka kilkulatka.

Mądry człowiek w swym umyśle

Czasem głupio kombinuje,

Ale dostał też rozsądek

I ich nie realizuje.

Nudy

Przez telefon wykrzyczałam

Swojemu narzeczonemu,

Że jeżeli nie przestanie

Omawiać naszych problemów

Z grupą kumpli z jego pracy,

To z nim zerwę po wsze czasy!

 

Kilkanaście minut później

Przez portal społecznościowy

Napisał mi jego kumpel,

Że on nic złego nie robi.

Stwierdził, że przesadziłam, bo

Patryk tak dużo nie mówi.

Zresztą oni uważają,

Że gadka o mnie, to nudy.

Test

Ostatnio moja dziewczyna

Dosyć często źle się czuła.

Zrobiła się humorzasta,

Atmosfera się popsuła.

Myśleliśmy, że to wszystko

Jest związane z jakimś stresem,

Albo może z jeszcze gorszym:

Tarczycą albo okresem?

 

Dzisiaj zdawała praktyczny

Egzamin na prawo jazdy.

Była w jeszcze gorszych nerwach,

Bo denerwuje się każdy.

Po trzech godzinach czekania

Otrzymałem dosyć dziwny

SMS, a w tekście było

Jedno słowo – „ pozytywny”.

 

Zaraz do niej zadzwoniłem,

Bo chciałem pogratulować.

Ona z płaczem odebrała,

Nie mogła się pohamować.

Zapytałem, co się dzieje.

Czemu się tak rozpłakała.

Ledwo mi wyksztusiła, że

Egzamin z jazdy oblała.

A „pozytywny” dotyczy

Tylko testu ciążowego.

Teraz wiem, że jej humorki

Są wynikiem właśnie tego!

Ważny numer

Byłam w maju na festynie

Ku czci Świętego Floriana.

Zapoznałam tam strażaka.

Wyglądał bosko jak amant!

Pięknie mu było w mundurze.

Wiem, że to zabrzmi jak banał,

Gdyż zaczęłam z nim flirtować,

Tak byłam oczarowana.

 

Na odchodnym poprosiłam,

By dał numer telefonu

Z zastrzeżeniem, że na pewno

Nie przekażę go nikomu.

 

Bez zwłoki wyjął karteczkę.

Chociaż bałam się odmowy

Napisał dla mnie ten numer:

„Sto dwanaście”. Alarmowy!

Dreszcztowiec

Wyjechałam na wakacje

Tak bardzo oczekiwane.

Przez cały tydzień odpocznę,

Bo nerwy mam dość sterane.

W trakcie podróży mój chłopak

Zerwał ze mną przez SMS.

Nie chciał tego zrobić w oczy,

Bo zrobiłabym aferę.

 

Pierwszego dnia po przyjeździe

Byłam bardzo załamana.

Tylko siedziałam w schronisku

Sama od wczesnego rana.

Drugiego dnia, już na szlaku,

Stopy obtarłam pechowo,

Że ledwo z trudem wróciłam

Najbliższą możliwie drogą.

Miałam nadzieję, że szybko

Będę śmigać jak sarenka,

Lecz przez cały następny dzień

Też była nieznośna męka.

 

Dziś rozpoczął się dzień czwarty.

Nadal jeszcze boli noga,

A w dodatku twarz mi spuchła.

Jestem podobna do doga!

Czy dostałam uczulenia?

Może to jakaś przestroga?

 

Zostały trzy dni urlopu.

Co mi się przytrafi jeszcze?

Bo kiedy o tym pomyślę,

To przeszywają mnie dreszcze!

Ubiór zdobi?

Działo to się w zeszłym roku.

Zaspałam na ważny wykład.

Ubierałam się w pośpiechu.

Sytuacja dość niezwykła.

Pobiegłam do samochodu.

Jechałam szybko, jak mogłam .

Późno, więc parking zapchany.

Wreszcie jakoś się dowlokłam…

 

Weszłam do auli. Słuchacze

Czekali na mnie od rana.

Przez spóźnienie, pośpiech, nerwy

Byłam dosyć mocno zgrzana.

Z wielką ulgą zdjęłam sweter.

Ku swojemu przerażeniu

I uciesze audytorium

Stwierdziłam braki w odzieniu.

 

Patrzy na mnie setka ludzi.

Wszyscy kompletnie ubrani,

A ja, ich wykładowczyni,

Mam na sobie tylko stanik!