Musi…

Braciszek mej Ukochanej

Ma chyba trzynaście latek.

Widać to jest już z daleka,

Bo… policzki ma pryszczate.

 

Ja jestem chłopakiem siostry.

Razem z Nią o chłopca dbamy.

Tym bardziej teraz, kiedy On

Od tygodnia „liże rany”.

 

Spadł z roweru nieszczęśliwie

I połamał obie ręce.

Gips obie unieruchomił

I to,,, boli Go najwięcej.

 

Dziś, gdy Luba wyszła z domu,

A byłem tam od godziny,

On czerwony na policzkach

Kręcił się i robił miny.

 

Spytałem Go o co chodzi.

Odpowiedział szeptem prawie:

„Muszę zaraz się…. wysikać,

Bo powódź tu chyba sprawię…

Nie masz nic przeciwko temu?

Dla mnie i chyba dla Niego

Niezapomniane przeżycie…

Spokojnie, nie jestem dewot!

 

 

Jedna z wielu

Chodzę  do knajpki co tydzień.

Zawsze znajdzie się kawaler,

Z którym można… poflirtować.

Nudy ja nie znoszę wcale.

 

Dzisiaj było „na poważnie”,

Bo gość patrzył na mnie bacznie,

A potem dał mi swój numer.

Chyba może coś się… zacznie.

 

W „odwecie” za ten „numerek”

Prosił abym mu przysłała

Swe zdjęcia bez… makijażu.

Czyżbym mu się spodobała?

 

Prośbę rzucił na „odchodnym”,

Uzasadniając w ten sposób:

„Taką ilość makijażu

Nakłada niewiele osób.

Przy tej ilości pomady

Coś mi tutaj „zaśmierdziało”.

Pozbędę się wątpliwości

Kiedy zobaczę Cię… całą”.

 

Ale jaja..

Mam dwie kury, dzięki którym

Co rano mam świeże jajka.

Są najlepsze na tym świecie,

Takie znajdziesz tylko w… bajkach!

 

Ale dzisiaj niespodzianie

Złapałam mego faceta

Jak podkłada rano kurkom

Te jajeczka. Toż to nietakt!

 

No i prawda się wylała.

Te kurki nigdy nie zniosły

Nawet jednego jajeczka!

No i…

…na rosołek poszły!..

 

Dziwne…

Spacerowałam po parku.

Było ciepło i przyjemnie.

Nagle nieznane mi dziecko

Jęło wpatrywało się we mnie.

 

Miało chyba cztery latka.

Zaciekawione spytało,

Czy mam … dzieci, więc odparłam,

„Nie mam, bo się nie… udało”.

 

Na to Malec zaskoczony

Zareagował słowami:

„Dziwne, bo zawsze je mają

Panie z dużymi brzuszkami”…

Coś za coś

Nie jem śniadania przed pracą.

Na czczo chodzę do roboty.

Nie zawsze jadałem w przerwie –

Często ktoś mi robił… psoty.

 

Od jakichś kilku tygodni

Ten „ktoś” dość systematycznie

Podkradał moje śniadanko.

Przecież to nie jest etycznie!

 

W końcu złapałem osobę,

Która kradła mój posiłek!

Jeszcze nigdy w moim życiu

Tak zaskoczony nie byłem.

 

Okazało się, że to mój szef

Zajadał… moje kanapki.

Z ciekawością nań patrzyłem.

Obrazek nadzwyczaj rzadki.

 

Jednak nie dostrzegłem komu

Opowiadał w jaki sposób

Oszczędza pieniądze, bowiem

Zamierza… kupić samochód.

 

Dziadek się zna…

Już od dość dłuższego czasu

Podoba mi się kumpel z pracy.

Ale choć jestem nieśmiała,

To zdołałam Go „wyhaczyć”.

 

Już dosyć długo jesteśmy

Parą z moim „kawalerem”.

Nasze wzajemne uczucia

Są ważne, prawdziwe, szczere.

 

Dobrze się wszystko układa.

Poznaję Jego rodzinę.

Już teraz większość familii

Zna mnie, albo moje imię.

 

Jestem zaakceptowana,

A nawet poznałam bliżej

Niektórych krewnych chłopaka,

Choć nie było bez… poniżeń.

 

W miniony weekend byliśmy

Na jubileuszu… dziadka.

Osiemdziesiąt lat obchodził.

Rocznica niezwykle rzadka.

 

Kiedy do Niego podeszłam

Żeby się grzecznie przedstawić,

On spojrzał na mnie krytycznie

I wypalił bez żenady:

 

Wszystko można by o  Niej rzec,

Nawet, że się ładnie… śmieje,

A przede wszystkim o tym, że

Ona zbyt ładna to… nie jest.

 

 

 

Banał?

Moi uczniowie zazwyczaj

Kreślą strzałkę w dole strony

Informującą, że ten tekst

Jest jeszcze niezakończony.

 

Mówiłam, że nie potrzeba

Tego przypisu podawać,

Ponieważ zawsze to sprawdzam.

To moja główna zasada.

 

Po oddaniu wszystkich prac

Sześcioro dzieci zgłosiło,

Żeby im podnieść ocenę,

Bo na odwrocie… też  było.

 

Nie… nakreślili jak dawniej

Tych  „niepotrzebnych” strzałek,

Które według mej oceny

Były truizmem, banałem.

 

Głąb

Właśnie zdałam sobie sprawę,

Że wychowałam matołka,

Kiedy córka „zdradziła”, że…

Zna swą „dróżkę do milionka”.

 

Właśnie w wielkiej tajemnicy

Oznajmiła, że odkryła

Nieskończony „glicht” pieniędzy –

Sprawa nie jest zbyt zawiła.

 

Polega na używaniu

Pierwszej  karty kredytowej

Do rozliczenia… tej drugiej.

Szybko uzbiera chudobę!

 

Bo następnie je… zamieni

I „operację”… powtórzy.

I tak miesiąc po miesiącu

Uzbiera kapitał dość… duży!

 

Właśnie skończyła „trzydziestkę”

Mieszka w dziecięcym pokoju.

Jest dorosła, ale chyba

Zatrzymała się w… rozwoju.

 

Gdy próbuję z Nią rozmawiać,

Że to bardzo głupia gierka,

Tłumaczy mi z przekonaniem,

Że z Niej będzie… milionerka!

Kluczyk

Postanowiłem, by pilnie

klucz do motoru dorobić.

Mam tylko jeden. Przezorność

To ostrożność, a nie snobizm.

 

Zawsze jest taka możliwość,

Że mogę zgubić jedyny,

Szczególnie wtedy, gdy wożę

Naprawdę ładne dziewczyny.

 

Pojechałem do ślusarza,

Żeby dorobił mi nowy.

Wyciągnął go ze stacyjki,

Ale tylko do… połowy.

 

Kluczyk zaciął się w stacyjce,

Z nie wiadomej mi przyczyny.

Majster próbował go wyjąć   ,

Bo „wojował z nie takimi”.!

 

Lecz tym razem nie potrafił

Wyjąć ze stacyjki klucza.

No  i nerwy Go poniosły,

Klął pod nosem, „mięsem” rzucał…

 

Więc złapał za kombinerki,

Żeby coś z tym „fantem” zrobić.

Po kilkunastu minutach…

Wyciągnął klucz. Do połowy!

 

Żeby wreszcie klucz wyciągnąć

Wsiadł na skuter, nogi zaparł,

Chwycił „francuza” w dwie ręce

I na klucz z energią naparł!

 

Nie tak miało to wyglądać,

Ale jednak nie dla Niego,

Bo zapytał mnie beztrosko:

„Czy nie masz… zapasowego?

 

 

Wredny – wybredny

Ogłosiłam na „Facebook-u

I w lokalnych multimediach,

Że sprzedam swoją kawiarkę.

To „BIALETTI”, a więc przednia.

 

Przyszedł kupiec. Pokazałam.

On wyciągnął ją z pudełka

I oglądał ją… i macał,

Że aż mu „chodziła” szczęka!

 

Tak przewracał ją na boki

W lewo, w prawo, w górę i w dół,

Że upuścił i… nie kupił,

Bo… „była pęknięta na pół”!