Zamienił stryjek…

To wstyd, żeby w miejscu pracy

Przez ostatnie dwa tygodnie

Mysz sobie bezkarnie biegała.

Czuła się bardzo… swobodnie!

 

Ona nie tylko podłogi

Zdobiła  swymi bobkami.

Parapety okienne też

Umiała „czymś tam” „poplamić!

 

Już nie brudzi mała myszka.

Teraz zabawia nas… kuna!

Ona mysz upolowała!..

Ona teraz… „rządzi” u nas!

Posprząta…

Wynajmujemy mieszkanie

Na spółkę z jednym kolegą.

I na zmianę je sprzątamy –

Jak dla mnie to nic wielkiego.

 

Ale on wciąż zapomina

O obowiązku sprzątania.

Znów mieszkania nie posprzątał,

Bo… nie lubi odkurzania.

 

Jestem szczególnie wrażliwa

Na brud i kurz w otoczeniu,

Lecz to Jego zbyt nie trapi.

Dla niego nie ma problemu!

 

Zaproponował beztrosko,

Żebyśmy kupili… dywan.

Brud się do niego… przyczepi

I nie będzie jego… widać!!!

 

Nie zapomnę…

Jestem leciwym mężczyzną,

Ale nie staruszkiem jeszcze.

Okazało się, że jednak

W pewnych sytuacjach… „trzeszczę”!

 

Bo ja, głupi, uważałem,

Że mimo „siedemdziesiątki”

Dam radę się zachowywać

Jak za „czasów pięćdziesiątki”.

 

Od dłuższego czasu prysznic

Był „narzędziem” mych kąpieli,

Teraz jednak moi bliscy

Tego wciąż nie… rozumieli.

 

Usilnie mnie namawiali,

Żebym znów korzystał z wanny.

Odmawiałem, bo… kochałem

Te swe ablucje poranne.

 

Uważałem, że bez trudu

Wciąż do wanny wejść dam radę,

Mimo tego, że ostatnio

Mam nogi troszkę… kulawe.

 

Żeby Im to udowodnić

Postanowiłem spróbować.

Wszedłem ochoczo do wanny,

By nagle zacząć  żałować!

 

Bo kiedy… utknąłem w wannie

Musiałem wezwać… Małżonkę,

By pomogła „starczej dupie”

Wstać i podać mi podomkę.

 

A potem, chyba w  rewanżu

Za okazaną głupotę

Kazała mi to… opisać,

A sama zrobiła… fotę!!!

 

 

Grajek… Gracz?

Przez cały okres dzieciństwa

Byłem zmuszany do „grania”.

Podówczas była  to dla mnie

Czynność nie do wytrzymania!

 

Z czasem do tego przywykłem

I grałem dla… przyjemności.

Zawsze wtedy, gdy rodzice

Przyjmowali swoich gości.

 

Teraz, gdy mam już możliwość

Grać profesjonalnie, to mi

Mówią, żebym wydoroślał!

Nie zawracał sobie głowy.

 

Lepiej mam znaleźć dla siebie

Prawdziwą, etatową pracę,

Bo muzycy bardzo rzadko

Zarabiają dużą kasę.

 

 

Tata

Dziś zdałem sobie sprawę, że

Nigdy moje pasierbice

Nie odnosiły się do mnie

Jak do… ojca. Byłem „vice”!

 

Od kiedy zmarła Ich matka,

Było to pół roku temu,

Żadna mnie nie odwiedziła.

Do dzisiaj nie pomnę… czemu.

 

Nie odpisują na listy.

Nie odbierają też poczty.

Gdy zadzwonię, nie podnoszą.

Jestem dla Nich całkiem obcy!

 

A byłem dla Nich jak ojciec

Ponad dwadzieścia dwa lata.

Wychowywałem jak Swoje.

Byłem dla Nich tak jak tata!

 

 

Schody, schody…

Przez dość długi okres czasu

Poddana byłam leczeniu.

Miałam dość mocny organizm,

Ale uległ osłabieniu.

 

Dzisiaj po chemioterapii

Byłam aż tak osłabiona,

Że nie mogłam iść po schodach.

Byłam zaniepokojona.

 

Schodów na dworcu jest… dużo..

Ale proste, bez spoczników,

Bo… kiedyś były… ruchome;

Dziś… nie znają mechaników.

 

Z pomocą dla mnie pospieszył

Bardzo milutki mężczyzna.

Pomógł mi dotrzeć na górę

Miło, grzecznie, muszę przyznać.

 

Więc byłam mu bardzo wdzięczna,

Ale wkrótce się wydało

To, że był to… kieszonkowiec…

No i… mleko się rozlało!

 

Podczas jazdy zdążył ukraść

Bransoletkę pamiątkową,

Portfel, telefon i… chustkę

Haftowaną, prawie nową.

 

Na fotelu…

Miałem przypadkową styczność,

Jak to mówią…  twarzą w twarz,

Z osobą która na studiach

Była mym… koszmarem nie raz.

 

Ucieszyło Ją spotkanie,

I bez ogródek zaczęła

Przypominać młode lata…

A mnie dławiła cholera!

 

Bo tylko kiwałem głową.

Siedząc milcząco, w bezruchu.

Całej swej siły użyłem,

By wstrzymać się od wybuchu.

 

Chcę zauważyć, że kiedy

Siedzisz u stomatologa,

Lepiej go nie denerwować.

Riposta może być… sroga!

 

 

Dlaczego?

Czternaście tygodni temu

Córka miała wypadek.

Połamała piszczel w nodze…

Przeżyła tygodnie łzawe.

 

Gdy nareszcie zdjęto Jej gips,

Jeszcze przez tydzień musiała

Mieć na nodze opatrunek.

Ból dzielnie wytrzymywała.

 

Rano wszyscy jeszcze spali,

Kiedy obudził mnie lament.

To Córka płakała jak bóbr.

Przenikliwy był to lament.

 

Byłem pewny, że córeczce

Coś się stało niedobrego.

Pobiegłem do Jej pokoju.

Musiałem wiedzieć… dlaczego?

 

Powód do płaczu „istotny”,

Lecz go zrozumieć nie umiem.

Zobaczyła chorą łydkę…

Kiedy zdjęła opatrunek.

 

Nie zdawała sobie sprawy,

Że pod gipsem… będą… włoski!

Przez całe „aż” trzy miesiące,

Dosyć długie Jej urosły.

 

Ma żona jest blondyneczką.

Córka jest brunetką po mnie.

Zawsze depiluje  nóżki,

Żeby wyglądać wytwornie.

 

Mama Ją w tym popierała.

Ja też rozumiałem powód.

By pozbyć się owłosienia

Nie ma innego sposobu.

 

Z czego wynikła afera?

Lekarz te włoski zobaczył,

Kiedy zdejmował gips z nogi.

Czy to powód do „rozpaczy”!

 

Tak! Bo doktor jest przystojny

I wpadł „do oka” Córeczce.

Musiał widzieć te „odrosty”…

Czy to nie za mało jeszcze?

 

 

 

Błąd

Usłyszałam wielkie krzyki

Z pokoiku mego synka.

To ma żona, jego matka

Darła się jak pijak w szynkach.

 

Powód? Zadanie z „matemy”,

Które synek źle rozwiązał.

Pukała Go palcem w główkę:

„Żebyś Ty nareszcie… zmądrzał:!

 

„Daj Mu spokój” zakrzyknąłem

Patrząc na Jej obliczenia.

Miały one dużo błędów.

Jej umiejętność to ściema!

 

Syn miał  o wiele więcej

Wyników dobrych niż Ona.

Jestem w niełasce u Żony.

Jest śmiertelnie obrażona!

Przeliczył…

Zostałam… adoptowana

Kiedy miałam roczek tylko.

Swojego ojca poznałam,

Gdy byłam dużą dziewczynką.

 

Wydawał się początkowo

Być całkowicie w porządku.

Byłam pewna, że dla Niego

Znajdę miejsce w serca środku.

 

Ale wyszły… komplikacje.

Po miesiącu znajomości

Mój ojciec się zorientował,

Że na „cienkich” trafił gości.

 

Po prostu żyją na stopie

Od pierwszego do pierwszego.

I nie mogą mu pożyczyć

Nawet :„grosza złamanego”.

 

Wówczas nagle zerwał kontakt,

A na „fejsie” robił wpisy

Treści porażającej, że

„Na dzieci nie ma… co liczyć”.