Błąd wychowawczy

Mamy dwoje nastolatków.

Córka jest fanką Nirvany,

A nasz syn szesnastolatek

W Justinie B. zasłuchany.

 

Nic już dla nich nie istnieje.

Ciągle słuchawki na uszach.

Prócz Nirvany i Biebera

Nic a nic już ich nie wzrusza.

 

Pytaliśmy psychologa,

Tego nie wie nawet ksiądz,

Gdzie my, do jasnej cholery,

Popełniliśmy ten błąd!

Zła każda odpowiedź

Słyszałem dziwne historie

O burzy żeńskich hormonów .

Różne są kobiet reakcje.

Nie widać żadnych szablonów.

 

Moja żona „zaciążyła”.

I oczywiście ma burzę.

Przez trzy dni się nie odzywa.

Nigdy nie milczała dłużej.

Muszę spać sam na kanapie,

Bo ubzdurała sobie, że

Kiedy za dwadzieścia pięć lat

Starość urok jej odbierze,

To nie będzie atrakcyjna

I przestanie mnie faktycznie,

Pomimo starań z jej strony,

Pociągać czysto fizycznie.

 

Wiecie, jaka jest przyczyna

Tego focha połowicy?

Powiedziałem „Nigdy w życiu”

I z tego chce mnie rozliczyć.

A spytała mnie „przypadkiem”,

Czy chcę przelecieć jej… matkę!

 

Rozchwiany

Dziewczyna zerwała zemną

Bez żadnego pożegnania.

Jej zdaniem w ostatnim czasie

Jestem wręcz nie do poznania.

Ona nie może być dłużej

Z kimś o rozchwianych emocjach.

Faceta musi cechować

Siła, twardość i beztroska.

 

Przykro mi. Nie jestem taki,

Bo nie mogę w żaden sposób

Pogodzić się ze śmiercią

Bardzo mi drogich osób.

Miesiąc temu w karambolu

Zginęli moi rodzice,

A w tydzień później na raka

Umarł mój bliźniak w klinice.

W rodzinie

Zabroniłem młodszej siostrze

Używać mojego laptopa.

To jest komputer firmowy

I mogłaby w nim coś „skopać”.

 

Zemściła się wysyłając

Z mojej komórki SMS:

„Zdradziłem Cię, z nami koniec”,

Czyli bardzo wredną ściemę.

 

Nie wiedziałem, że wysłała.

Dowiedziałem się dopiero,

Kiedy dostałem odpowiedź

W postaci pliku video.

W nagraniu mi powiedziała

Że ma gdzieś tą moją zdradę,

Bo beze mnie od miesiąca

Daje sobie dobrze radę.

Do innego czuje afekt

I pie***y się z… moim bratem!

Porównanie

Byłem wezwany do szkoły

Przez nauczycielkę syna.

Często zdarza mu się podpaść,

Więc dla mnie to nie nowina.

 

Spytałem go, co nabroił.

Opowiedział, co się stało

Mówił „na ucho” kumplowi

Coś, co klasę rozbawiało.

 

To tylko była uwaga

Na temat pani siedzenia.

Nie kupiłem wyjaśnienia,

Ponieważ użył zdrobnienia.

 

Pod przymusem mi się przyznał,

Że powiedział tymi słowy:

„Ona ma tak grubą d**ę,

Jaką mają mleczne krowy”.

 

Chociaż bardzo się starałem,

To ja też się roześmiałem.

Znam tą panią z wywiadówek

I wiem, że ma „boczki grube”.

Wszystkie osoby otyłe

Mają także gruby t**ek.

Nie powinien jednak młody

Porównywać jej do krowy!

Argument

Mama ma dosyć sprzątania

Więc wynajmowała panią,

Żeby ją w tym wyręczała.

Szybko, dokładnie i… tanio.

 

Popierałem ją w tym dziele,

Ale szybko zaprzestałem,

Ponieważ na tej zamianie

Sam pokrzywdzony zostałem.

 

Przed każdą wizytą tej pani

Mama kazała mi sprzątać,

Bo obca baba nie może

Naszego „burdlu” oglądać!

Ludożerca

W zeszłym tygodniu pierwszy raz

Opiekowałam się siostrzeńcem.

To „diablę”, a więc spacer z nim

Był dla mnie istnym szaleństwem.

Czterolatek mi uciekał,

Chował też się za drzewami.

Był tak głośny, że marzyłam,

Żeby zmęczył się i zamilkł.

Na dość ruchliwej ulicy

Nie uważał na pojazdy.

Chodził blisko krawężnika.

Był po prostu niepoprawny.

 

Żeby go jakoś powstrzymać

Powiedziałam, że autobus

Niegrzeczne dzieci pożera.

Taki straszny z niego łobuz!

Podziałało. Bardzo grzecznie

Trzymał się z dala od drogi.

Grzecznie, spokojnie, za rączkę

Szedł tuż obok mojej nogi.

 

Dzisiaj ukochana siostra

Zrobiła mi straszną scenę.

Wymyślała od najgorszych.

(Tych słów tutaj nie wymienię).

Powodem, tego wybuchu

Było moje postraszenie,

Że autobus zjada dzieci,

Które do dzisiaj w nim drzemie.

 

Szła razem z synkiem ulicą.

Mały widział naprzeciwko

Autobus, który z przystanku

Odjechał właśnie przed chwilką.

Na przystanku brak jest ludzi.

Widział, że przedtem tam stali.

Więc wysnuł wniosek, że wszyscy

Właśnie zeżarci zostali.

Wpadł w histerię i nie mogła

Siostra chłopca uspokoić.

Czy ja mogę być matką?

Zaczynam się niepokoić.

Modelka

Jestem studentem ASP.

To me wymarzone miejsce.

Mamy kłopot z modelami,

Bo nikt nam pozować nie chce.

 

Kiedyś mama się spytała,

Czemu chodzę sfrustrowany.

Wyznałem, że z braku modeli

Maluję kwiatki lub dzbany.

To nie jest dobre dla sztuki,

Bo choć to także nauka,

To jednak praca z modelem,

Choć trudniejsza, ale sztuka!

 

Nareszcie kilka dni później

W pracowni zjawił się model.

Cała grupa poruszona,

Ktoś w końcu wejdzie na podest!

Ja byłem wprost zdruzgotany.

Na podeście stała mama.

Marzenie z młodości spełniając

Właśnie modelką została!

Ponad plan

Mieliśmy małżeńskie plany:

Mieszkanie, samochód, dzieci.

To jest właściwa kolejność,

Potomstwo na miejscu trzecim.

 

Jednak żona przed terminem

Zaszła w nieplanowaną ciążę.

Mieszkanie malutkie mamy,

Lecz z samochodem nie zdążę.

 

Oboje ustaliliśmy,

Że w tej nagłej sytuacji

Powinniśmy się powstrzymać

Od następnych prokreacji.

A najpilniejszym zadaniem

Jest zdobyć większe mieszkanie.

 

Ten nasz plan także legł w gruzach,

Kiedy to pierwsze USG

Wykazało, że potomków

Urodzi się co najmniej trzech!

(Burdel) Mama

Wybieram się na imprezę.

Przymierzam różne kreacje.

Kiedy jedną już wybrałam,

Pokazałam się w niej matce.

 

Rozmawiała przez telefon

Z którąś swoją przyjaciółką.

Kiedy mnie w kiecce ujrzała,

Od razu chwali się córką.

Kciuk do góry. Patrzy na mnie

I relacjonuje krótko:

„Moja córka dziś wygląda,

Jakby była … prostytutką”.