Pracuję „na infolinii”
W dość dużym i znanym banku,
A więc dla klientów jestem
„Głosem” pierwszego kontaktu.
Mam kontrolkę, ile osób
Na swe połączenie czeka
Oraz czas oczekiwania
Nieznanego mi człowieka.
Kiedyś po dużej awarii,
Jak zawsze w tych sytuacjach,
Masa ludzi jęła dzwonić,
No i zdarzyła się… akcja!
Jedna pani, kiedy tylko
Odebrałam połączenie,
Zaczęła krzyczeć w słuchawkę
Zdenerwowana szalenie,
Że… „Wasze karty płatnicze
Są brzydkie, szpetne, szkaradne!
No, a przecież te poprzednie
Były nieprzeciętnie ładne”!
Tak wrzeszczała ta kobieta
I… nagle się rozłączyła.
Czekała w kolejce godzinę!
Nareszcie sobie… ulżyła!