W zeszłym tygodniu ktoś obcy
Zbił mi szybę w samochodzie.
Duży kamień został w środku.
Nie widuję takich co dzień.
Znalazłam też obok niego
Pogniecioną kartkę w kratkę
Z wiadomością, że „przepraszam,
Bo… zrobiłam to przypadkiem.
Pomyślałam że tam w środku
Jest zamknięty piesek żywy.
Ruszał głową, byłam pewna
Że ten zwierzak jest prawdziwy”.
Był wtedy dość duży upał.
W mediach wciąż alarmy słychać.
Że w zamkniętym samochodzie
Jest niemożliwym oddychać.
Chciała ratować zwierzaka.
Sama od tego gorąca
Też, tak myślę, była również
Udręczona i cierpiąca.
Tak sobie wytłumaczyłam,
Bo osoba bardziej rześka
W jednorożcu mej Córeczki
Nie zobaczyłaby pieska.