Po prawie roku małżeństwa
Okazało się, że mój mąż
Ma ochotę pofiglować
Wczesnym rankiem ciągle, wciąż.
A mnie rano właśnie trzeba
Mocnej kawy do rozruchu,
Bo wtedy przeważnie jestem
Gwiazdą pośród „ospaluchów”.
Za to wieczorem odczuwam
Erotyczne apogeum,
Wtedy mój mąż dniem zmęczony
Zasypia słodko w fotelu.
A mówią, że przeciwieństwa
Przyciągają się. To prawda.
Lecz w miłości, która chemią,
To maksyma bezpodstawna!