Chemii brak

Ostatnio mąż mi zarzucił,

Że chemia w naszym małżeństwie

Nie jest tak rezonująca,

Jaką była w narzeczeństwie.

 

Przemyślałam, co powiedział

I stwierdziłam, że ma rację.

Kupiłam seksy bieliznę,

By zmienić się w fajną laskę.

Ładnie się umalowałam,

Nawet wymieniłam pościel.

W łóżku na Niego czekałam

Niepewnie, ale radośnie.

 

Zdarzyło się niespodzianie,

Że mąż miał awarię w pracy

I szef zamknął całą linię

Zarządzając przegląd maszyn.

 

Tym sposobem był już w domu

Prawie trzy godziny wcześniej

I zastał mnie w małżeńskim łożu

Wyglądającą „niegrzecznie”.

 

Lecz jego reakcja była

Wręcz przeciwna niźli chciałam.

Zaczął krzyczeć i przeklinać,

Że… zwykłą ku**ą  zostałam.

 

Przekonany, że go zdradzam

I znienacka dzisiaj właśnie

Złapał mnie, niewierną żonę,

W sytuacji jednoznacznej!

Dodaj komentarz