Długo staram się o pracę.
Dzisiaj byłem na rozmowie.
Kiedy wychodziłem z biura
Głos rozmówcy do mnie dobiegł.
„Czy mógłby pan mi wyświadczyć
Przysługę malutką, drobną
I wyrzucić coś wychodząc
Do kosza albo przez okno”?
Byłem w wesołym nastroju,
Gdyż tak mi się wydawało,
Że doskonale wypadłem.
Więc pokonałem nieśmiałość
I z uśmiechem na obliczu
Nie wyczuwając perfidii
Chwyciłem żeby wyrzucić
Własnoręczne moje CV!