Zawsze chciałem mieć synusia.
Marzyłem, by grać z nim w piłkę,
Bawić samochodzikami,
Zaszczepić wędkarską żyłkę.
Dwa razy żona rodziła –
Dwa razy bliźniacze córki.
Mamy już cztery dziewczynki.
Znów ciąża. Będą powtórki?
Bardzo o to się modliłem,
By Bóg mnie raczył wysłuchać.
Moja nadzieja na synka
Była bardzo, bardzo krucha.
Nareszcie spełnienie marzeń.
Nie będzie syn, lecz synowie.
Będę miał męskie czworaczki!
Tylko tyle dziś wam powiem…