Dała, nie dała

Wczoraj miałem urodziny.

Całkiem nieoczekiwanie

Dostałem od matki chrzestnej

Liścik i czek na pięć „baniek”.

Tego się nie spodziewałem,

Więc się bardzo ucieszyłem,

Bo pusta studencka kieszeń.

Po prostu spłukany byłem.

 

Niedługo ma radość trwała,

Bo chrzestna mnie zaskoczyła

I zupełnie inne imię

Na tym czeku umieściła.

Nie wiedziałem, co jest gorsze:

Że czek jest do wyrzucenia,

Czy też to, że moja chrzestna

Nie pamiętała imienia.

 

Ale przecież na kopercie

Imię było prawidłowe.

Pomyłka to nieświadoma,

Czy też  działanie celowe?

Złośliwości wykluczyłem,

Przecież to był podarunek!

Zadzwonię, by się upewnić,

Jak… sobie przypomnę numer.

Dodaj komentarz