Jestem młodą przedszkolanką.
Kocham pracę z dzieciaczkami.
W domu mam też swoją Dwójkę,
A Trzecie jeszcze przed Nami.
Do wszystkich dzieci w mej grupie
Odnoszę się tak, jak do swoich.
Szkoda, że w Polsce jest mało
Takich jak moje przedszkoli.
Kiedyś zaczęłam rozmowę
Z dziećmi starszego oddziału,
Kim chciałyby być w przyszłości,
Tak na serio, bez banałów.
Padały zwykłe w tym wieku
Zawody męskie typowo:
Strażak, policjant czy pilot…
Nic nowego, daję słowo…
Ale był jeden wyjątek!
Mariolka była tą jedną,
Która się wyrwała, że chce
Zostać strażniczką więzienną!
Nim zatliła mi się w głowie
Lampka kontrolna przed wpadką,
Pochwaliłam Ją przed grupą,
Że wybrała pracę… rzadką.
Spytałam: „Czemu”? Odrzekła:
„No, bo mogłabym odwiedzić
Mego Drogiego Dziadziusia,
Co sam w tym więzieniu siedzi”.